16 podchorążych Szkoły Głównej Służby Pożarniczej poddano testom na obecność koronawirusa. W przypadku 10 wynik okazał się dodatni.
Od niemal tygodnia mówiło się o podejrzeniu koronawirusa w SGSP. Od reszty studentów odizolowano 11 podchorążych, którzy skarżyli się na złe samopoczucie. Objawy, które opisywali pokrywały się z tymi, które mogą mieć zakażeni koronawirusem.
W niedzielę w mediach społecznościowych podoficerowie SGSP opisali warunki, jakie wówczas panowały w jednostce. „Na jednym z pododdziałów podchorążowie mają wysoką gorączkę, źle się czują, u niektórych brak smaku i węchu. Niektórzy już od tygodnia, część z nich od wtorku. We wtorek kilku miało tak mocne objawy, że musieli im zdjąć służby. Wszystko wpisane w dokumentację służbową. Zgłaszają przełożonym, a ci temat uciszają” – opisywali.
Podchorążowie zostali odseparowani o reszty akademika. Usytuowano ich na sali gimnastycznej. We wpisie zwracano uwagę, że cała szkoła ma ze sobą kontakt choćby na stołówce.
W odpowiedzi na doniesienia medialne rektor-komendant SGSP Paweł Kępka wystosował oficjalne oświadczenie. „We wtorek 7 kwietnia lekarz SGSP zbadał odizolowanych podchorążych i nie stwierdził podwyższonej temperatury ciała. Stam studentów jest na bieżąco monitorowany przez lekarz SGSP. Obecnie każda osoba, która wchodzi na teren uczelni jest poddawana sprawdzeniu temperatury. Nikt u kogo występują symptomy choroby nie jest wpuszczany na teren placówki.” – czytamy.
Dodatkowo wstrzymano przepustki dla podchorążych.
Napisz komentarz
Komentarze