Budynek przy ulicy Duchnickiej 3 to miejsce gdzie historia przenika się z nowoczesnością. To jedno z bardziej inspirujących miejsc na mapie Warszawy. Właściwie od początku istnienia jest miejscem pracy twórczej.
Dla wielu jest
to dziś mekka designu czy miejsce spotkań ze sztuką. W postindustrialnym
budynku dawnej Fabryki Wynalazków Instytutu Mechaniki Precyzyjnej mieszczą się
dziś agencje reklamowe, restauracje, sklepy z wyposażeniem wnętrz, butiki,
salony fryzjerskie czy showroomy wnętrzarskie i modowe. – „Defabryka”, poprzez
dbałość o walory architektoniczne i designerskie, jest miejscem energetycznym,
stworzonym by realizować oryginalne i niepowtarzalne projekty oraz idee. Dziś
to już adres obowiązkowy dla wszystkich, którzy kochają piękno i nietuzinkowe
inspiracje, są kreatywni lub po prostu chcą spędzić czas w stylowych
delikatesach lub restauracjach – wyjaśnia Izabela Rogala dyrektor ds. rozwoju w
„Defabryce”.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego dostępu do wybranych treści. Jeśli chcesz zyskać dostęp do wszystkich artykułów, wykup prenumeratę.
Drugie życie historycznych perełek
W Polsce, ale i
na świecie, tereny poprzemysłowe coraz częściej poddawane są modernizacji. Dziś
wiekowe konstrukcje stanowią kluczową wartość danego regionu. Dzięki temu
zachowana jest tożsamość miejsca, a inwestorzy decydują się tchnąć drugie życie
w historyczne perełki. Tak też stało się z halą znajdującą się przy ulicy
Duchnickiej 3.
-
fot. Defabryka -
fot. Defabryka -
fot. Defabryka
– W 2005 roku
zafascynował nas opuszczony budynek, który znajdował się w samym sercu
pofabrycznego Żoliborza. Wpadliśmy na pomysł stworzenia w nim przestrzeni
wystawienniczo-handlowej. W ten sposób, w latach 2006-2010, „Defabrykę” poddano
kompleksowej renowacji i aranżacji – przypomina Izabela Rogala i dodaje: –
Zachowaliśmy najciekawsze elementy starej fabryki. Naszym celem było podkreślenie
jej specyficznego charakteru i klimatu. Przestrzeń w zasadniczej części stanowi
otwarta, jednokondygnacyjna hala typu open space. Bryła przeszklona jest w
górnej części rzędem prostych świetlików, dzięki czemu jest bardzo dobrze doświetlona
naturalnym światłem i doskonale nadaje się na działalność showroomową.
Miejsce wynalazków i pracy twórczej
Sam budynek, w
którym dziś znajduje się „Defabryka”, powstał w latach 1954-1956. To dawna
Fabryka Wynalazków Instytutu Mechaniki Precyzyjnej. Początki samego Instytutu
Mechaniki Precyzyjnej sięgają okresu międzywojennego, kiedy to podejmowano działania
dążące do budowy przemysłu zbrojeniowego.
Naukowcy, którzy
konstruowali, wymyślali i eksperymentowali w hali, gdzie obecnie znajduje się
„Defabryka”, stale podejmowali się nowych wyzwań w zakresie m.in. robotów
przemysłowych. Jako jedne z bardziej spektakularnych osiągnięć zrealizowanych w
IMP wyróżnia się chociażby zaprojektowanie pierwszej polskiej dwuspadowej
rakiety przeciwlotniczej klasy ziemia-powietrze oraz wyprodukowanie robotów
przemysłowych, które z powodzeniem wykorzystywano w FSO na Żeraniu. Opracowane
technologie wdrożono również w branży elektronicznej, jubilerskiej czy
konserwatorskiej. Świadczy o tym choćby fakt, że w pracach renowacyjnych Zamku
Królewskiego w Warszawie brali udział pracownicy IMP.
„Defabryka”, ze
względu na swoją przeszłość, jest miejscem, które może się kojarzyć z pracą
twórczą i innowacyjną. W jej sąsiedztwie nadal znajduje się Instytut Mechaniki
Precyzyjnej. To właśnie w nim powstała m.in. technologia wytwarzania grafenu,
który nazywany jest polskim cudem technologii.
Bliski kontakt ze sztuką
Do dawnej
Fabryki Wynalazków Instytutu Mechaniki Precyzyjnej trafiają wszyscy, którzy
interesują się designem, projektowaniem i cenią sobie spójną z architekturę z
industrialnym otoczeniem. Działające w „Defabryce” firmy dostarczają nowoczesne
i przyszłościowe rozwiązania. – Ważnym elementem jest też zieleń, dająca
wytchnienie od miejskiego zgiełku. W ogrodzie „Defabryki” rośnie, bagatela, ponad
200 gatunków roślin, a całość zaprojektowana jest z myślą o owadach i ptakach,
w zgodzie z równowagą ekosystemów. Jest to przestrzeń do kreatywnej pracy i
odpoczynku – wylicza dyrektor ds. rozwoju.
W „Defabryce”
nie tylko skorzystamy z usług, ale możemy też liczyć na kontakt ze sztuką. –
„Defabryka” wspiera początkujących artystów w budowaniu pozycji i miejsca w środowisku
twórczym. Od 2017 roku realizujemy autorski projekt promocji młodej sztuki
polskiej, który pomaga w urzeczywistnianiu artystycznych wizji, między innymi
poprzez eksponowanie prac nowego pokolenia – informuje Izabela Rogala, która też
jest kuratorem wystaw. Jednym ze współpracujących z „Defabryką” twórców jest żoliborzanin
Jan Sajdak, który specjalizuje się w landarcie. To właśnie on rozświetlił
kolorami wnętrze starej wierzby na Cytadeli.
Czytaj też: Cytadela: Wierzba, do której można wejść i podziwiać kolory tańczące na pajęczynach!
„Defabryka” włącza się również w ogólnopolską akcję „Noc Muzeów”. – Odbywają się wówczas koncerty, happeningi, wernisaże, akcje artystyczne, rzeźbiarskie instalacje, a wszystko to pod oficjalnym patronatem Miasta Stołecznego Warszawy. Jednym z większych dotychczasowych wydarzeń artystycznych był pokazywany jesienią 2019 roku projekt o sile kobiecości – „#15 Historii”, współtworzony przez malarkę Magdę Głodek oraz Julitę Pająk, fotografkę. W marcu zapraszamy na wystawę fotografii uczniów „Fotospokojna”, która jest efektem naszej owocnej, rocznej współpracy – zapowiada dyrektor ds. rozwoju w „Defabryce”.
-
Mural “Łąka polska” autorstwa Sylwii Jóźwiak -
Wystawa prac “Przestrzeń bez końca i poza granicami” autorstwa Marty Banaszak -
Rzeźby “Cyklopy” autorstwa Oskara Zięty -
Praca autorstwa Zuzanny Jankowskiej -
Rzeźba “Siedząca” autorstwa Olgi Cygan