Wizja zielonej rewolucji w warszawskiej komunikacji miejskiej jest o krok od realizacji. Przystanki otoczone bujną roślinnością mają stanąć jeszcze w tym roku. Obecnie trwają ustalenia dotyczące tego, gdzie tego typu przystanki miałby się pojawić.
Autorem pomysłu jest Łukasz Porębski, żoliborski radny z ramienia Miasto Jest Nasze. Składając w ubiegłym roku interpelację apelował do władz stolicy by zastosowały rozwiązanie znane z innych polskich miast takich jak Białystok czy Kraków. Dodatkowe elementy zieleni miałyby dać więcej cienia zwłaszcza w lokalizacjach, które są tzw. miejską wyspą ciepła.
Wszystko wskazuje na to, że pomysł zielonych przystanków będzie zrealizowany, tym bardziej, że zakończyły się analizy możliwości utworzenia przystanków stanowiących formę mini ogrodów miejskich. Jakie rośliny mogłyby pojawić się na dachu wiaty przystankowej? - Byłyby to rośliny z gatunku rozchodników. Nie są to kaktusy, ale są również odporne na zmienne warunki atmosferyczne. Trzeba je rzadziej podlewać, nie trzeba ich tak często strzyc. Są po prostu odporniejsze – mówi dla Radia Kolor Tomasz Kunert z Zarządu Transportu Miejskiego i dodaje: - Taka wiata będzie musiała być trochę przebudowana. Będzie musiał pojawić się tam system odwadniający, a właściwie utrzymujący należytą wilgotność na dachu.
Posłuchaj też: [Radio Żoliborz]: „Warto szukać na przyszłość dobrych rozwiązań jeśli chodzi o zieleń na Żoliborzu”
Pilotażowy projekt będzie realizowany na wiatach seryjnych typu SAWA z płaskim dachem wykonanych przez firmę AMS.
Gdzie pojawią się tego typu przystanki? Jako potencjalne miejsce wskazuje się m.in. plac Grunwaldzki. Obecnie trwają jednak ustalenia w sprawie konkretnych lokalizacji zielonych przystanków.
fot. Urząd Miasta Białystok
Napisz komentarz
Komentarze