Te małe zwierzątka są nierozerwalnie związane z lasami,
parkami i ogródkami. Bez naszej pomocy jeże mogą wyginąć. Wystarczy niewiele by
mogły spokojnie przetrwać zimę. Jak im pomóc? Wystarczy kupka liści i spokój.
W Polsce jeże są objęte ochroną. Warto pamiętać, że miasto to nie tylko ludzie, drogi i budynki, ale też zwierzęta. Na wolności z reguły dożywają wieku 7 lat. W miastach jednak giną dużo wcześniej, bo nie mają gdzie przezimować. Giną również pod kołami samochodów, czy też od rozrzuconych trucizn na gryzonie i ślimaki. Śmiertelność wśród jeży z roku na rok jest coraz większa. To zwierzęta bardzo pożyteczne. Zmniejszają ilość szkodników i owadów, a przez to oczyszczają otoczenie człowieka z myszy, szczurów, chrząszczy, gąsienic, pająków czy ślimaków.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego dostępu do wybranych treści. Jeśli chcesz zyskać dostęp do wszystkich artykułów, wykup prenumeratę.
Ratunkiem dla miejskich jeży mogą okazać się specjalne strefy m.in. w parkach. Taką enklawę ma Wrocław, Gdańsk i Warszawa, a konkretnie Żoliborz. Idealnym schronieniem dla jeży jest kupka liści, w której lubią zagrzebywać się w chłodne dni i noce. Dzięki temu ich szanse na przetrwanie rosną.
Widzisz kupkę liści? Może w niej spać jeż
Takie strefy wyznaczono w Parku Żywiciela. Kopce liści oznaczone są znakami informacyjnymi. Ważne jest więc by nie zakłócać przyszłym i obecnym domownikom parku spokoju. – Świetny pomysł. Kiedyś na Żoliborzu widziałem więcej jeży. Przez jakiś czas w ogóle ich nie spotkałem, ale w tym roku wygląda na to, że wróciły. Kilka już widziałem – mówi pan Rafał, który często spaceruje po parku z psem.
Pomóc może każdy do czego namawiał, za pośrednictwem profilu Zielony Żoliborz, Tomasz Niewczas, inspektor ds. zieleni na Żoliborzu z ramienia Zarządu Zieleni Warszawskiej. ”Zrobiłem domek dla jeży. Trochę patyków i liści. W środku jest komora, potem otulina, na niej znów kilka patyków aby wiatr nie rozwiewał tak łatwo liści. W środku będzie o kilka kluczowych stopni cieplej. A do tego liście zostają w obiegu. Czy jeż skorzysta? Kto tam go wie. Na pewno wiele mniejszych organizmów tak.” – czytamy w jednym z postów Zielonego Żoliborza. Robiąc porządki w swoim ogrodzie warto więc zostawić nieco liści właśnie dla jeży.
Jakub Krysiak
Miłośnik lasów, gór i wycieczek w nieznane. Przemierzając stołeczne drogi wybiera komunikację miejską. Częściej jednak zasiada na swojej „szosie”. Namiętnie pochłania wciągające książki, zwłaszcza reportaże. Te najciekawsze według niego wpisują się w styl GONZO. Napisz do autora: [email protected]
