Jadą wozy kolorowe taborami
jadą wozy kolorowe wieczorami
może z liści spadających im powróży
wiatr cygański wierny kompan ich podróży
zanim ślady wasze mgłami się zasnują
odpowiedzcie mi Cyganie jak tam u was jest…
Któż, zwłaszcza ze starszego pokolenia, nie pamięta tej
piosenki i jej świetnego wykonania przez Marylę Rodowicz?
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego dostępu do wybranych treści. Jeśli chcesz zyskać dostęp do wszystkich artykułów, wykup prenumeratę.
A czy pamiętamy, kto był autorem słów? Słowa tego tekstu
oraz „Ballady cygańskiej” (Wezmę w drogę złoty księżyc…), którą w wersji cygańskiej
śpiewał Michaj Burano, zawdzięczamy Jerzemu Tadeuszowi Ficowskiemu.
Jerzy Ficowski (4.09.1924-9.05.2006) był żołnierzem AK,
brał udział w powstaniu warszawskim. Pisał poezję, eseje, piosenki, prozę, tłumaczył
literaturę z aż 8 języków. Swoje wrażenia i wspomnienia z udziału w walkach o
wolną Warszawę zawarł w debiutanckim zbiorze wierszy pt. „Ołowiani żołnierze”,
wydanym w 1948 r.

Szczególne miejsce w jego życiu zajęły kultura cygańska i żydowska.
W latach 1948-1950 wędrował razem z taborem cygańskim, był członkiem
angielskiego stowarzyszenia Gypsy Lore Society. W bardzo hermetyczne środowisko
cygańskie wprowadził Ficowskiego zaprzyjaźniony z Cyganami Edward Czarnecki.
Początkowo Ficowski chciał pisać „cygańską powieść”, ale rzeczywistość te plany
zmodyfikowała. W efekcie przełożył i opublikował pieśni cygańskiej poetki
Papuszy. Cyganom poświęcił wiele tekstów popularyzatorskich. Wspólne podróże
zaowocowały książkami: „Cyganie polscy” (1953 r.) i „Cyganie na polskich
drogach” (1965 r.), a także opowieściami: „Pod berłem pikowego króla” oraz
wspaniałą książkową wersją baśni cygańskich dla dzieci pt. „Gałązka z drzew słońca”.
Ficowski był także
znawcą ludowej poezji żydowskiej, którą opublikował w tomie „Rodzynki z migdałami”.
Przełożył, powstały w obozie w Vittel, poemat Icchaka Kacenelsona pt. „Pieśń o zamordowanym narodzie żydowskim”.
Tłumaczył również z rosyjskiego pierwsze wiersze Bolesława Leśmiana.
Gruntownie zajmował się twórczością Brunona Schulza, nie
tylko literacką, ale także graficzną. Udało mu się odnaleźć wiele dokumentów,
tekstów i rysunków Schulza. Zaowocowało to wydaniem dwóch dzieł monograficznych
poświęconych temu twórcy: „Regiony wielkiej herezji” (1967 r.) i „Okolice
sklepów cynamonowych” (1986 r.).
Bardzo dużą część w twórczości Ficowskiego zajęły
piosenki. Utwory do jego tekstów śpiewali najbardziej popularni piosenkarze
polscy lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, m.in.: Michaj Burano, Anna
German, Kalina Jędrusik, Ewa Podleś,
Jerzy Połomski, Sława Przybylska, Maryla
Rodowicz, Irena Santor, Jarema Stępowski.
W związku z przynależnością do KOR-u od 1976 do 1980 roku
twórczość Ficowskiego była objęta zakazem druku, tzw. zapisem na nazwisko.
Znajomi i przyjaciele wspominają tego poetę jako człowieka
pogodnego, wręcz tryskającego humorem. Stojąc nad grobem artysty na Starych Powązkach
jeszcze dziś możemy się przekonać, że rzeczywiście taki był. Sam zaplanował napis na swój nagrobek, a
takie przesłanie dla potomnych mógł napisać tylko człowiek z poczuciem humoru:
Ja, niżej podpisany, Jerzy Ficowski,
przenosząc się 6 maja 2006 roku do Wieczności
(wersja równouprawniona do Nicości)
zakończyłem tutejszą egzystencję nie ukończywszy niczego.
Zgodnie z Regulaminem Stwórcy i odwieczną praktyką mieszkańców
tego źle pomyślanego i jeszcze gorzej prowadzącego się świata
– usilnie proszę moich Bliskich i moich Dalekich
o błogosławieństwo uśmiechu
i łaskę pogody ducha
zamiast westchnień i smutku
bowiem nie stało się
nic nadzwyczajnego
Za spełnienie tej prośby
z góry wszystkim dziękuję
i za kłopot przepraszam
/-/ Jerzy Ficowski
Warszawa poza zasięgiem czasu.
Jerzy Ficowski upamiętniony został na Żoliborzu w kilku
miejscach: tablicą pamiątkową przy placu Inwalidów, umieszczoną na ścianie
domu, w którym mieszkał (Plac Inwalidów 4/6/8) oraz muralem i ulicą na Żoliborzu
Artystycznym (część tej ulicy to dawny końcowy odcinek ulicy Elbląskiej – po
drugiej stronie Powązkowskiej).