Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 11:56

Karate - piękny, szlachetny i wartościowy sport

Mariusz Mazur – trener-instruktor karate, były znakomity zawodnik, posiadacz 5. dana, organizator imprez sportowych, założyciel i twórca Bielańskiego Klubu Kyokushin Karate.

Karate zadebiutuje na igrzyskach olimpijskich w Tokio w 2020 r. Będzie to karate reprezentowane przez organizację World Karate Federation (Światową Federacje Karate). Tymczasem istnieje ponad 100 stylów tej sztuki walki. Sam uprawiam gōsoku-ryū. Pan reprezentuje kyokushin, które trenuje Pan w prowadzonym przez siebie Bielańskim Klubie Kyokushin Karate (BKKK). Co charakteryzuje ten styl i wyróżnia go na tle innych?

Twórca naszego stylu Masutatsu Ōyama, który wygrał pierwsze mistrzostwa w Japonii po II wojnie światowej (dokładnie w 1947 r. – przyp. M.B.), uznał, że system stworzony przez ówczesną Organizację Karate nie oddawał tego, co powinien, czyli realnej walki. Na początku kształtowania się stylu kyokushin były zatem dozwolone właściwie wszystkie elementy i techniki, które mogły pojawić się w prawdziwej walce. Z uwagi na ten realizm system okazał się bardzo kontuzjogenny, dojo (w języku japońskim miejsce treningów sportów walki – przyp. M.B.) zamieniło się w pole brutalnej walki. Aby umożliwić swoim uczniom rozwój w prawdziwej walce, Ōyama postanowił ograniczyć reguły walki, wyłączając uderzenia na głowę oraz dźwignie i rzuty. W ten sposób powstał system realnej walki, z pewnymi ograniczeniami. Karate Ōyamy stało się niezwykle popularne. W latach 80. i 90. była to największa organizacja sztuk walki na świecie.

Czy uważa Pan, że fakt, iż karate – pochodzące przecież z Okinawy w Japonii – zadebiutuje na igrzyskach olimpijskich w kraju swego pochodzenia, sprawi, że zwiększy się świadomość przeciętnego człowieka na temat tego sportu? Do tej pory wielu uważa, że to nie tyle sztuka samoobrony, ile „agresywna walka”, nie widząc w tym całej otoczki: ideologii, pewnej etykiety, ciągłego samorozwoju psychicznego i fizycznego, kodeksu etyczno-moralnego czy pierwiastka filozoficzno-duchowego.

To trudno ocenić. Przede wszystkim dlatego, że nie wiadomo, czy po igrzyskach w Tokio karate w ogóle utrzyma się w programie igrzysk. Druga sprawa jest taka, że w świadomości społecznej, dzięki kulturze masowej, karate istnieje jako forma samoobrony, ale wartości związane z karate, o których Pan wspomniał, też są już lepiej kojarzone i utożsamiane z tym sportem. Dziedzictwo karate, z walką o jego tożsamość i godność, na szczęście przetrwało. Dlatego wielu ludzi dobrze odbiera karate, a tak dużo dzieci na całym świecie, także w Polsce, garnie się do tego sportu. Trudno powiedzieć, co się wydarzy po igrzyskach w Tokio. WKF (World Karate Federation – przyp. M.B.) jest zamknięte na środowisko karate kontaktowego, ponieważ pomimo wielu prób i spotkań to karate kontaktowe nie połączyło się z bezkontaktowym, a więc takim, jakie będzie obecne na igrzyskach. Jestem przekonany, że świadomość w zakresie karate kontaktowego będzie rosła, ponieważ jego istotą są uniwersalne wartości: szacunek do ludzi i przyrody, pokora, uprzejmość, siła wynikająca z wrażliwości i chęci niesienia pomocy słabszym. Coraz mniej pewne czasy i degradacja środowiska powodują, że ludzie chętnie sięgają do tradycyjnych sztuk walki, które są kontynuacją prastarej tradycji walki o godność.

Inna sprawa, że skupiając się na kwestiach czysto sportowych, większość ludzi sprowadza karate do kopnięć i uderzeń, a karate to przecież także bloki, chwyty czy podcięcia.

Karate wywodzi się ze sportów budō, obejmujących różne sztuki walki. Po I i II wojnie podzielono sztucznie sporty budō m.in. na karate, judo czy aikido. Wcześniej nikt takiego podziału nie wprowadzał, a ludzie przez tysiące lat doskonalili swoje umiejętności zarówno w walce wręcz, jak i w walce z bronią białą. Później, na potrzeby sportu, te sztuki walki stały się odrębnymi dyscyplinami. Powstawało bardzo wiele sportów walki. Powstają kolejne, jak choćby MMA. Wiele z nich zawiera zatem te same elementy czy techniki i trudno precyzyjnie mówić o ich skuteczności. Jeśli władze Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego (MKOl – przyp. M.B.) zdecydują się wprowadzić obok taekwondo (w wersji olimpijskiej reprezentowane przez federację World Taekwondo – przyp. M.B.) także karate kontaktowe, to ten sport się przebije globalnie. Tak jak judo we Francji, gdzie zaczęło się rozwijać w latach 50.
Dziś Francja to potęga w tej dyscyplinie. Judo, a także karate bezkontaktowe, jest tam obecnie niezwykle popularne. W Polsce popularność tych dyscyplin nie jest tak duża. Wynika ona ze świadomości społecznej, jednak nie ma systemowego wsparcia ze strony ani związków sportowych, ani mediów. W tych ostatnich dominuje piłka nożna. Powtórzę, że uniwersalne wartości, które promuje karate – jak choćby szacunek do rodziców, osób starszych czy przeciwnika, a także codzienna praca nad sobą – bardzo wpływają na popularność tego sportu.

Rzadko zdarza się, by dyscyplina wypadła z programu igrzysk już po jednej edycji. Mam nadzieję, że karate też to nie spotka.

Regulamin MKOl pozwala na wprowadzenie do programu igrzysk nowych dyscyplin, które są popularne w regionie, w którym dane igrzyska się odbywają. MKOl się na to otworzył. Swego czasu zostało jasno powiedziane przez władze WKF, że na kolejnych igrzyskach, w Paryżu w roku 2024, karate już nie będzie – ale może to się zmieni. Według mnie zdecydowanie ważniejsze jest to, jak ludzie postrzegają ten sport, niż to, co postanowią władze takiej czy innej federacji. Aktualnie Polski Związek Karate, któremu daleko do ideału, zrzesza ponad 300 klubów – to świadczy o popularności tej dyscypliny.

Karate uprawia Pan od 12. roku życia. W latach 90. należał Pan do czołówki polskich zawodników. Posiada Pan 5. dan (termin określający poziom/stopień mistrzowski w sztukach walki - przyp. M.B.). Będąc na studiach na warszawskiej AWF (Akademia Wychowania Fizycznego – przyp. M.B.), założył Pan, funkcjonujący do dziś, BKKK. Proszę przybliżyć nam jego misję i sposób działania.

Przede wszystkim miałem olbrzymie szczęście, że trafiłem na wspaniałych ludzi. Bardzo dużo zawdzięczam shihanowi (japońskie słowo oznaczające instruktora, nauczyciela, trenera, ale także tytuł honorowy nauczyciela modelowego lub „nauczyciela wyznaczającego standardy” – przyznawany certyfikatem licencyjnym w japońskich sztukach walki instruktorom poziomu mistrzowskiego – przyp. M.B.) Maciejowi Mierzejewskiemu, od 1988 r. mieszkającemu w Kanadzie, który mnie wprowadził w karate. To on mnie zainspirował, by wziąć udział w rywalizacji sportowej i poświęcić temu życie. Również postawa mistrza Ōyamy i jego filozofia zaimponowały mi do tego stopnia, że chciałem je przekazywać innym, widząc w tym wielki sens. Dzięki temu też zmieniłem swoje podejście i postępowanie. Zrozumiałem, że trening nie polega tylko na tym, że człowiek doskonali swoje umiejętności w walce, ale także wpływa pozytywnie na rozwój osobowości i psychiki oraz postrzeganie świata. To wszystko sprawiło, że chciałem się jeszcze bardziej zaangażować i dlatego założyłem Bielański Klub Kyokushin Karate. Na początku działaliśmy na AWF, gdzie robiliśmy wiele interesujących imprez i zarażaliśmy młodych ludzi tym, co sami przeżyliśmy. Z czasem powstał bardzo prężnie działający klub, który jest rozpoznawalny nie tylko w Polsce, ale też w Europie, a nawet na świecie.

Jest Pan nie tylko wybitnym byłym zawodnikiem, instruktorem i prezesem klubu, ale może przede wszystkim bardzo sprawnym organizatorem imprez sportowych. W 1998 r. Europejskim Turniejem Mistrzów zapoczątkował Pan cykl mistrzostw Europy karate kyokushin w kategorii open. Był Pan głównym organizatorem mistrzostw Europy w Warszawie w 2004 i 2015 r. Organizuje Pan też cykliczną galę sportów walki Kokoro Cup. Proszę powiedzieć coś więcej o najbliższej edycji.

Ta impreza ciągle ewoluuje. Przed nami już 12. edycja prestiżowego turnieju, który ma dobrą markę w świecie. Poza pierwszoplanowym dla nas turniejem mistrzów postanowiliśmy, że w tym roku zorganizujemy także turniej dla juniorów. Chcemy też, by mieli oni możliwość obserwowania i uczenia się od najlepszych zawodników. Ponieważ istnieje duże zainteresowanie startami, postanowiliśmy, że międzynarodowy turniej juniorów będzie się odbywał równolegle z zawodami seniorów.

Mariusz Mazur (z prawej) i Maciej Mazur

Ale rywalizacja będzie tylko w karate kyokushin?

Doszliśmy do wniosku, że będziemy promować tylko karate kontaktowe, w którym się specjalizujemy. Chcemy skupić się na tym, na czym znamy się najlepiej. Po pierwsze, zapraszać możliwie najlepszych zawodników i tym samym inspirować młodych ludzi, dając im możliwość bezpośredniego kontaktu np. poprzez wspólne treningi i obserwowanie w ich trakcie trudnej rywalizacji sportowej. Nie mniej ważne jest rozwijanie wewnętrznej wrażliwości w taki sposób, by przekuwać ją w siłę i pewność siebie. Może nie każdy zostanie mistrzem w aspekcie fizycznym, ale na pewno przy ciągłej pracy nad sobą możesz zostać mistrzem swego wnętrza, swego ducha. Nikt inny, tylko ty będziesz o tym wiedział, będziesz to czuł. Dopiero wtedy osiągniesz stan ducha umożliwiający ci, jak mawiali mistrzowie: „Iść spokojnie wśród zgiełku i pośpiechu”. Zrozumiesz też, że: „Jeśli tracisz pieniądze – nic nie tracisz. Jeśli tracisz zdrowie – coś tracisz. Jeśli tracisz spokój – tracisz wszystko”.

Troje Pana dzieci także trenuje karate. Największe sukcesy odniósł syn Maciej.

Gdy byłem młodym człowiekiem, to dużo zastanawiałem się nad tym, jak będzie wyglądała moja rodzina i co bym chciał robić w życiu. Jednym z moich marzeń była możliwość trenowania z własnymi dziećmi. To marzenie się spełniło. Dzieci od najmłodszych lat jeździły z nami na zawody i obozy. Najstarszy z trójki Maciej w pewnym momencie doszedł do wniosku, że chce spróbować swoich sił w karate, i konsekwentnie podążał tą drogą, aż stał się jednym z najlepszych zawodników na świecie. Maciej jest złotym medalistą ME seniorów z 2017, 2018 i 2019 r. i wielokrotnym medalistą mistrzostw Europy i mistrzostw Polski. Jego największym sukcesem jest wywalczenie miejsca w finałowej ósemce Mistrzostw Świata Open w Tokio w 2015 r.
Jest to jak do tej pory najlepszy wynik w historii polskiego karate kyokushin. Na kolejnych mistrzostwach, rozgrywanych od 1974 r., będzie rozstawiony z numerem 1, co znaczy, że będzie jednym z pretendentów do tytułu mistrza świata. To jest wielki sukces. Bez precedensu w polskim karate kontaktowym.

49. Mistrzostwa Japonii - Tokio 2017, na których Maciej Mazur (z lewej) zdobył 5 miejsce.

Zastanawiał się Pan kiedyś nad tym, jak długo będzie Pan trenował? Czy – tak jak wielu mistrzów karate – do końca życia?

Ja jestem przekonany, że to będzie do końca życia. Kiedyś myślałem, że może do sześćdziesiątki lub siedemdziesiątki. Poprzez moje poszukiwania, jak właściwie trenować i doskonalić własne ciało, trafiłem także do jogi, która jest według mnie matką wszelkich dziedzin związanych z szeroko pojętą kulturą fizyczną. Również dzięki niej jestem przekonany, że można się doskonalić do późnej starości.

Czy według Pana karate to najlepsza sztuka walki, by kształtować charakter, nie tylko wśród młodych?

Moim zdaniem każdy sport doskonale nadaje się do kształtowania charakteru, bo sport z założenia kładzie nacisk na wartości. Jeszcze niedawno wyśmiewano różne sposoby doskonalenia się psychicznego, poszukiwania właściwej dla siebie drogi. A przecież nauka potwierdza, że ludzki umysł ma nieprawdopodobne i wciąż nieodkryte możliwości, co praktycy wiedzieli od dawna. Karate także polega na ciągłym samodoskonaleniu. Dlatego jest coraz bardziej popularne. Również w Polsce, która od zawsze musiała się zmagać z różnymi zagrożeniami. Polacy mają instynkt walki, który według mnie daje im niesamowitą siłę.

Na koniec chciałbym dodać, że przed nami kolejny sezon. Mam nadzieję, że będzie udany. Dla mnie osobiście jest to jeden z najważniejszych sezonów w życiu. Po blisko 40 latach treningu doczekałem chwili, że pięciu reprezentantów BKKK weźmie udział w najważniejszych zawodach karate kontaktowego – 12. MŚ! Będą nimi: Maciej Mazur, Marek Odzeniak, Mateusz Garbacz, Mateusz Kaptur, Tomasz Bodzioch oraz trenująca z nami Monika Zielińska. Trenerem krajowym jednogłośnie został wybrany Jacek Kępa. Bardzo się z tego cieszę, ponieważ Jacek od lat wspiera całym swoim sercem wszystkich polskich zawodników!


karate1

karate1

49.-Mistrzostwa-Japonii-Tokio-2017-na-których-Maciej-Mazur-zdobył-5-miejsce

49.-Mistrzostwa-Japonii-Tokio-2017-na-których-Maciej-Mazur-zdobył-5-miejsce


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Aby zostać naszym prenumeratorem, wystarczy wejść na stronę https://www.gazetazoliborza.pl/platny-dostep. Następnie należy wybrać jedną z trzech opcji prenumeraty i postępować zgodnie z instrukcjami podanymi w kolejnych krokach.

Jeśli napotkasz jakiekolwiek trudności, skontaktuj się z naszym działem obsługi klienta pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [535249771]. Postaramy się pomóc jak najszybciej.

Jako prenumerator zyskujesz dostęp do ekskluzywnych treści (w tym pełnych treści artykułów prezentowanych na naszym portalu oraz publikacji dedykowanych tylko naszym prenumeratorom) oraz specjalne rabaty od naszych partnerów lokalnych. Oferujemy zniżki od 10% do 20% na produkty i usługi firm z Żoliborza i Bielan (okazjonalnie także z innych dzielnic).

Z rabatów mogą korzystać tylko prenumeratorzy posiadający aktywną (wykupioną) prenumeratę.

Nie. Z rabatów oferowanych przez partnerów będą mogli skorzystać wszyscy aktywni prenumeratorzy „Gazety Żoliborza”, bez względu na miejsce ich zamieszkania.

Aktualną listę partnerów oraz informacje o oferowanych przez nich rabatach znajdziesz na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów" oraz w przesyłanych do Ciebie newsletterach.

Nasi partnerzy będą przedstawieni na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów". Będą umieszczeni wg dwóch kryteriów: wysokość rabatów i kolejność alfabetyczna.

Po wykupieniu prenumeraty będziesz mieć dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

Dokonując zakupu online u naszych partnerów, aby otrzymać rabat, należy przy zamówieniu wpisać specjalny kod, który zostanie wygenerowany przez partnera i przekazany prenumeratorowi.

Wspólnie z naszymi partnerami będziemy organizowali konkursy dla naszych prenumeratorów. Do wygrania będą w nich między innymi bilety czy karnety. Wśród nagród będą też zniżki na produkty i usługi oferowane przez partnerów. Laureaci takich konkursów otrzymają specjalnie dedykowany voucher, wygenerowany przez partnera konkursu, dzięki któremu będą mogli zrealizować nagrodę.

Obsługa partnera będzie sprawdzać, czy prenumerator, który chce skorzystać z rabatu, ma dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

W przypadku zakupów online i/lub realizacji vouchera (będącego nagrodą w konkursie dla prenumeratorów, o którym piszemy w pkt. 9) trzeba powołać się na kod/voucher wygenerowany przez partnera. Dzięki temu będzie można zakupić produkt/usługę lub odebrać nagrodę w konkursie.

Zależeć to będzie od indywidualnych ustaleń z każdym partnerem. Szczegółowe informacje znajdziesz w opisie oferty każdego z nich.

Jeśli napotkasz jakiekolwiek trudności, skontaktuj się z naszym działem obsługi klienta pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [535249771]. Postaramy się pomóc jak najszybciej.

Rabatów przeznaczonych dla prenumeratorów nie można przekazywać osobom trzecim. Są one dedykowane wyłącznie dla naszych prenumeratorów jako forma podziękowania za wsparcie. Udowodnione przypadki łamania tego postanowienia będą skutkowały anulowaniem prenumeraty, bez możliwości jej odnowienia.

Wysokość rabatu u każdego partnera jest stała w czasie jednego cyklu, który trwa miesiąc. Partner może zmienić wysokość rabatu w każdym cyklu.

Nie. Każdy z partnerów ma swoje odrębne rabaty, które nie łączą się z rabatami od innych partnerów.

Tak, ale Twoja subskrypcja będzie aktywna do końca okresu rozliczeniowego, na który się zdecydowałeś.

Wystarczy zaoferować zniżki (10%, 15% lub 20%) na swoje produkty lub usługi dla naszych prenumeratorów. W zamian otrzymasz pakiet promocyjny opisany w naszej ofercie.

Skontaktuj się z nami pod adresem [[email protected]] lub telefonicznie pod numerem [662001449]. Omówimy szczegóły i odpowiemy na wszelkie pytania.

Po skontaktowaniu się z nami ustalimy szczegóły współpracy, podpiszemy umowę i przekażemy wszystkie niezbędne materiały do realizacji promocji.

Nie, udział jest całkowicie bezpłatny. W ramach współpracy barterowej oferujesz rabaty dla naszych prenumeratorów, a my zapewniamy Ci promocję i zwiększenie rozpoznawalności Twojej marki.

Nie. Program skierowany jest głównie do firm z Żoliborza i Bielan, aby wspierać lokalną społeczność. Jeśli Twoja firma działa w tym obszarze lub kieruje ofertę (także) do mieszkańców tych dzielnic, zapraszamy do współpracy. Zapraszamy zatem do współpracy także firmy i instytucje z innych warszawskich dzielnic!

Nie. Z rabatów oferowanych przez partnerów będą mogli skorzystać wszyscy aktywni (posiadający opłaconą prenumeratę) prenumeratorzy „Gazety Żoliborza”, bez względu na miejsce ich zamieszkania.

Twoja firma otrzyma bezpłatną reklamę w naszych mediach: na portalu, w social mediach, grupach lokalnych, w artykułach oraz w kampaniach reklamowych. Dzięki temu zwiększysz rozpoznawalność marki i dotrzesz do szerokiej lokalnej społeczności. Zrobisz to w sposób innowacyjny i efektywny – całkowicie bezpłatnie. Naszym głównym celem jest nie tylko uhonorowanie naszych prenumeratorów, ale też skuteczne zareklamowanie ofert firm, które zostaną naszymi partnerami.

Oferujemy m.in.:

  • Baner reklamowy z Twoim logotypem na naszym portalu i w social mediach.
  • Publikację artykułu zbiorczego promującego wszystkich partnerów.
  • Top Layer z informacjami o prenumeracie i partnerach.
  • Stałą komunikację w naszych grupach społecznościowych.
  • Zdjęcie w tle w mediach społecznościowych z logotypami partnerów.
  • Relacje (stories) z logotypami partnerów.
  • Plakat promocyjny informujący o współpracy.
  • Mailingi do prenumeratorów (dla partnerów oferujących 15% i 20% rabatu).
  • Promocję w Kinie Wisła (dla partnerów oferujących 20% rabatu).

Nasi partnerzy będą przedstawieni na stronie głównej naszego portalu, w zakładce PREMIUM w artykule "Rabaty dla Prenumeratorów". Będą umieszczeni wg dwóch kryteriów: wysokość rabatów i kolejność alfabetyczna. Ich lista będzie też wysyłana w newsletterach dla prenumeratorów.

Obsługa partnera będzie sprawdzać, czy prenumerator, który chce skorzystać z rabatu, ma dostęp do specjalnie dedykowanego artykułu („Rabaty dla Prenumeratorów”), w którym będą wymienieni wszyscy nasi partnerzy (będą tam także ich logotypy). Przy zakupie w sklepie stacjonarnym lub w momencie płatności za usługę wystarczy pokazać jego treść obsłudze partnera, wskazując baner odpowiadający miejscu, w którym dokonujemy zakupów/płacimy za usługę.

W przypadku zakupów online należy podać kod wygenerowany przez partnera. Dzięki temu będzie można zakupić produkt/usługę.

Wspólnie z naszymi partnerami będziemy organizowali konkursy dla naszych prenumeratorów. Do wygrania będą w nich między innymi bilety czy karnety. Wśród nagród będą też zniżki na produkty i usługi oferowane przez partnerów. Laureaci takich konkursów otrzymają specjalnie dedykowany voucher, wygenerowany przez partnera konkursu, dzięki któremu będą mogli zrealizować nagrodę. By odebrać nagrodę, trzeba będzie okazać ten voucher lub wpisać (w przypadku realizacji online) umieszczony na nim kod, wygenerowany przez partnera.

Szczegóły dotyczące sposobu wykorzystania, ilości i dostępności rabatów ustalamy indywidualnie, aby najlepiej dopasować ofertę do potrzeb Twojej firmy. Stałe są tylko wysokości oferowanych rabatów: 10%, 15% i 20%.

Wysokość rabatu u każdego partnera jest stała w czasie jednego cyklu, który trwa miesiąc. Partner może zmienić wysokość rabatu w każdym cyklu.

Zależeć to będzie od indywidualnych ustaleń z każdym partnerem.

Oczywiście! Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie i propozycje, które mogą przynieść korzyści obu stronom.

Czas trwania współpracy ustalamy indywidualnie, ale minimalny okres to jeden miesiąc (jeden cykl współpracy). Możesz zdecydować się na okres próbny (miesięczny) lub długoterminową współpracę.

Tak, aczkolwiek Twoja obecność – a zatem przywileje i obowiązki partnera – będą obowiązywały do zakończenia miesięcznego cyklu współpracy.

PRZECZYTAJ