Wrzesień to nie tylko początek roku szkolnego, ale także miesiąc, w którym większość klubów sportowych rozpoczyna nabór do swoich sekcji na nowy sezon. Jednym z nich jest nowo powstała Akademia Piłkarska Marymont, której założyciel Gabriel Zdrojewski postara się odpowiedzieć na pytanie zadane w tytule tego tekstu.
Gabriel, jaka jest twoja odpowiedź na powyższe tytułowe
pytanie?
Przede wszystkim
trzeba robić to cierpliwie i mając zaplecze w postaci doświadczenia, wiedzy i
umiejętności. Podstawą jest tutaj wykwalifikowana kadra z profesjonalnym, ale
także pozytywnym podejściem do dzieci. Naszym celem jest nie tylko wyszkolenie
dobrych piłkarzy, lecz również pomoc w wychowaniu ich na dobrych, wartościowych
ludzi. Mądrych życiowo, świadomych, myślących, dbających o swoje zdrowie, w tym
o zdrowe odżywianie. Dlatego w naszej akademii oprócz treningów piłkarskich
zapewniamy naszym podopiecznym opiekę psychologa, logopedy i dietetyka.
Psycholog sportowy będzie wspierał młodych piłkarzy w ich rozwoju, ponieważ jak
wiadomo, dzieci mogą odczuwać czasem brak motywacji, być smutne i mieć różne
problemy na głowie. Psycholog pomoże im pielęgnować pasję piłkarską. Logopeda będzie
zaś wartościowym uzupełnieniem, bo rodzice, posyłając swoje dziecko na trening
piłkarski, przy okazji będą mogli się dowiedzieć o ewentualnych wadach wymowy u
swoich dzieci. I dzięki logopedzie te wady będą mogli wyeliminować lub choćby
ograniczyć. Z dietetykiem sprawa jest jasna. Nasze społeczeństwo tyje i źle się
odżywia, pochłaniając śmieciowe jedzenie. Mamy zamiar przygotować ogólne
programy żywieniowe dla naszych podopiecznych, ale jeśli rodzic będzie chciał,
by taki plan został rozpisany indywidualnie dla jego dziecka, to wyjdziemy mu
naprzeciw. W planach mamy także dodatkowe zajęcia, np. naukę pływania lub języka
obcego. Zależy nam na kompleksowym podejściu i na tym, by rodzić mógł edukować
na wysokim poziomie swoje dziecko w różnych dziedzinach, ale w jednym miejscu.
Harmonogram zajęć będzie tak ułożony, by te zajęcia ze sobą nie kolidowały.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego dostępu do wybranych treści. Jeśli chcesz zyskać dostęp do wszystkich artykułów, wykup prenumeratę.
A w jaki sposób rodzicie mogą przyczynić się do tego,
by rozwój młodego piłkarza był prawidłowy?
Powinni wspierać dziecko, przychodzić z nim na
treningi i mecze. Nie zniechęcać, gdy płacze, lecz motywować. Ale oczywiście
nie na siłę. Nie można zmuszać dziecka do treningów. Jeśli ono tego nie chce,
to nikt nie powinien tego chcieć. Najważniejsze jest to, czego chce dziecko. My
– rodzice, trenerzy itp. – jesteśmy po to, by tę pasję pielęgnować i wzmacniać.
Rolą rodziców jest też słuchanie dziecka.
Wyciągacie wnioski z tego, co usłyszycie od waszych
podopiecznych?
Rozmawiamy zarówno
z zawodnikami, jak i z rodzicami, ale nasi trenerzy są na tyle doświadczeni, że
doskonale wiedzą, jak mają pracować. Mamy przygotowany na wiele lat plan
szkolenia, którego chcemy się trzymać. Forma zajęć jest bardzo przyjemna.
Unikamy stresujących dla dziecka sytuacji, takich jak podnoszenie głosu, które
miały miejsce za czasów, gdy ja trenowałem. Merytorycznie jesteśmy przygotowani
na najwyższym poziomie.
Jaka jest według ciebie najważniejsza rada dla
zaczynających przygodę z piłką nożną?
Dużo się uśmiechaj,
trenuj, bądź konsekwentny, nie zniechęcaj się. Każdy się może potknąć, każdy może
krzywo kopnąć piłkę. Przyjdź na trening, najlepiej do AP Marymont (śmiech), a
na pewno ci się uda. Zapraszamy do kontaktu oraz śledzenia naszych mediów:
Facebook.com/AkademiaMarymont oraz apmarymont.pl.