Napływająca wraz z początkiem lata fala upałów powoduje, że coraz częściej pojawiają się doniesienia o tym, iż ktoś zostawił dziecko bez opieki w zamkniętym samochodzie. Taka postawa nieodpowiedzialnych rodziców oburza niemal wszystkich. Na szczęście coraz więcej ludzi gotowych jest przyjść z pomocą i uwolnić malucha z opresji, a czasem nawet uratować mu życie. Czy w świetle prawa mogą to zrobić bez poniesienia konsekwencji?
Nie obawiajmy się
działać. Zastanówmy się, w jaki sposób możemy pomóc. W skrajnych przypadkach możemy
nawet wybić szybę w pojeździe. Zgodnie z Kodeksem karnym nasze działanie będzie
objęte tzw. stanem wyższej konieczności, który pozwala na to, aby poświęcić
dobro o niższej wartości (w tym przypadku wyrządzenie szkody majątkowej właścicielowi
pojazdu), aby uratować dobro o wartości wyższej (w tym przypadku życie). Pamiętajmy
jednak: nie zawsze wybicie szyby będzie mogło zostać uznane za stan wyższej
konieczności. Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Musimy też pamiętać,
że przepisy Kodeksu karnego wskazują, iż środki użyte do odparcia zagrożenia
muszą być do tego zagrożenia adekwatne. Dlatego jeżeli widzimy, że pozostawiony
w samochodzie człowiek nie znajduje się w stanie wyczerpania, spróbujmy
najpierw wykorzystać inne możliwości, aby go uwolnić. Być może wystarczy się
rozejrzeć, by znaleźć opiekuna, może ktoś zostawił pociechę naprawdę na 2
minuty i właśnie wraca do samochodu. Skuteczne może się okazać także wezwanie właściciela
pojazdu przez megafon (o ile jest w pobliżu). Jeżeli jednak nie udaje nam się
innymi środkami uwolnić pozostawionego dziecka albo jeżeli jego stan wskazuje
na wyczerpanie i dla skutecznej pomocy liczy się każda minuta, wybicie szyby
jest uzasadnione, a nawet konieczne. Dla uniknięcia odpowiedzialności karnej
kluczowe będzie więc określenie stanu, w jakim osoba pozostawiona w pojeździe
się znajduje. Powinniśmy go ocenić z najwyższą starannością i podjąć tylko te
kroki, które są konieczne, aby uratować jej życie.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego dostępu do wybranych treści. Jeśli chcesz zyskać dostęp do wszystkich artykułów, wykup prenumeratę.
Stan wyższej
konieczności uchroni nas nie tylko od odpowiedzialności prawnokarnej, ale też
od ewentualnych cywilnych roszczeń właściciela pojazdu związanych ze
zniszczeniem jego mienia. Zgodnie bowiem
z przepisami Kodeksu cywilnego: kto zniszczył lub uszkodził cudzą rzecz w celu
odwrócenia od siebie lub od innych niebezpieczeństwa grożącego bezpośrednio od
tej rzeczy, ten nie jest odpowiedzialny za wynikłą stąd szkodę, jeżeli
niebezpieczeństwa sam nie wywołał, a niebezpieczeństwu nie można było inaczej
zapobiec i jeżeli ratowane dobro jest oczywiście ważniejsze aniżeli dobro
naruszone.
Te same zasady
znajdują zastosowanie w przypadku nieodpowiedzialnych właścicieli czworonogów.
Również życie zwierzęcia pozostawionego w nagrzanym pojeździe jest dobrem wyższej
wartości niż dobro poświęcone, czyli uszczerbek w majątku właściciela pojazdu.
Ratując zwierzę, także pamiętajmy o użyciu środków adekwatnych do zagrożenia i
jeżeli nie jest to konieczne, nie wybijajmy od razu szyby w samochodzie, w
którym je pozostawiono.