– Wierzymy, że maluchy lubią jeść zdrowo, trzeba
tylko w ciekawy sposób pokazać im świat jedzenia i gotowania! – mówi Katarzyna
Pieczyńska, dietetyk z Fundacji Szkoła na widelcu. A jak przy tym marnować jak
najmniej jedzenia?
Według danych Banków Żywności około 250 kg
zmarnowanego jedzenia przypada na jednego Polaka. To o 80 kg więcej niż średnia
krajów Unii Europejskiej. W Polsce marnuje się niemal 10 mln ton żywności, co
plasuje nas w czołówce niechlubnego rankingu.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego dostępu do wybranych treści. Jeśli chcesz zyskać dostęp do wszystkich artykułów, wykup prenumeratę.
Łatwy dostęp do żywności i zachłanny konsumpcjonizm
w skali świata skutkuje lądowaniem 1/3 jedzenia w śmietniku. W kontrze do
zastanej sytuacji coraz większą popularność zdobywa foodsharing. W samej
Warszawie jest 12 punktów jadłodzielni, gdzie każdy może zostawić lub wziąć
jedzenie. Jadłodzielnia to ogólnodostępne punkty z lodówką i szafką, do której
wkłada się produkty spożywcze.
Foodsharing to idea i działania, które zapobiegają
marnowaniu żywności. Zapoczątkowano ją w Niemczech. W Polsce pierwszą jadłodzielnię
otwarto trzy lata temu. – Marnowanie jedzenia zaczyna się już na etapie
robienia zakupów, dlatego zanim skorzystamy z jadłodzielni stosujmy kilka
prostych kroków. Kupujmy to, czego potrzebujemy, planujmy nasze posiłki i róbmy
listę zakupów – wyjaśniał Tomasz Ploch podczas jednych z warsztatów z
foodsharingu.
W jadłodzielni zostawiamy to, co sami byśmy
zjedli
Żoliborzanie
wreszcie mogą przestać marnować żywność dzięki jadłodzielni, którą otwarto pod
koniec zeszłego roku. – Idea jest taka, by dzielić się jedzeniem. Moim małym
marzeniem jest, żebyśmy oddawali jedzenie do jadłodzielni, tak aby stało się to
naszym nawykiem – mówiła podczas otwarcia żoliborskiej jadłodzielni Marcelina
Zjawińska. To właśnie z jej inicjatywy powstał punkt foodsharingu na Żoliborzu.
Marcelina, zgłosiła swój pomysł do budżetu partycypacyjnego. Efekt? Dziś mamy
punkt, gdzie można zostawić jedzenie.

Naczelną zasadą funkcjonowania jadłodzielni jest
to, że zostawiamy produkty, które sami byśmy zjedli. Wszystkie, które mogą być
zapakowane należy odpowiednio zabezpieczyć. Czego nie wolno zostawiać w jadłodzielni?
Surowego mięsa, potraw z surowymi jajkami, niepasteryzowanego mleka i alkoholu.
Według danych Foodsharing Warszawa dzięki jadłodzielniom
w koszu ląduje o ponad tonę mniej jedzenia miesięcznie.

Gotujemy przysmaki z resztek jedzenia, czyli
Zero Waste Cooking
Ideą Zero Waste Cooking jest gotowanie bez strat
poprzez zmianę sposobu myślenia na świadome robienie zakupów i gotowanie. Nie
jest to nowość, bo przecież za prekursorów tego typu gotowania możemy uznać
nasze babcie czy mamy, które swoje pyszne dania przyrządzały z reguły z
prostych produktów lub resztek z poprzedniego dnia. Dziś, gdy wszystko jest
ogólnodostępne, nie zwracamy uwagi, że część jedzenia ląduje w koszu.
W celu ograniczenia ilości odpadów warto więc
zaplanować posiłki na kilka dni. Zanim pójdziemy na zakupy warto sprawdzić
jakie produkty mamy w swojej lodówce i spiżarni. Jeżeli mamy czegoś za dużo i
wiemy, że w najbliższym czasie nie skorzystamy z tych produktów dobrze jeśli je
wstępnie przygotujemy i zamrozimy.
Kiedy wybierzemy się już do sklepu ze sporządzoną
listą, warto najpierw dobrze zjeść. Głód jest złym doradcą! Kupujmy małe ilości
jedzenia. Dziś mamy nieograniczony dostęp do produktów, więc w każdej chwili
mamy szansę uzupełnić zapasy.
Kreatywność w kuchni to podstawa! Bądź kucharzem
wizjonerem i nie idź ślepo za przepisami, z których korzystasz. Nie kupuj
produktów po to, by raz ich użyć, a później otwarte odłożyć i czekać aż się
zepsują. Zastępuj składniki tym, co masz akurat w domu.
Naczelną zasadą zero waste cooking jest odpowiednie
przechowywanie produktów. Źle zapakowane potrafią się szybko zepsuć lub stracić
walory smakowe. Jeśli odkładasz coś do zjedzenia na inny dzień, najlepiej zabezpiecz
je w pojemnikach próżniowych i napisz datę do kiedy warto zjeść to co zostało
odłożone.
Foodmagedon w Arkadii, czyli bądź flexi!
Czipsy z obierków z warzyw, kompot ze skórki z jabłka,
wegepasztet z warzyw, których nie ma komu zjeść? W myśl zasady zero waste
produkujemy jak najmniej odpadów i wykorzystujemy to, co zostało pozornie zużyte.
Masz czerstwy chleb? Zrób z niego grzanki do zupy albo nasącz w mleku z laską
wanilii, jajkiem i podsmaż na patelni. Zostało Ci trochę rosołu? Zamroź i
wykorzystaj jako bazę do kolejnej zupy. Jest mnóstwo sposobów, by wykorzystać
resztki. Rozsądek w kuchni to też spore oszczędności w portfelu.

– Stawiamy na edukację żywieniowo-kulinarną wśród
dzieci – wierzymy, że maluchy lubią jeść zdrowo, trzeba tylko w ciekawy sposób
pokazać im świat jedzenia i gotowania! Robiliśmy to w Arkadii na widelcu przez
cały rok, co było niezwykłą kulinarną lekcją dla wielu dzieci – wyjaśnia
Katarzyna Pieczyńska, dietetyk z Fundacji Szkoła na widelcu.
Arkadia jest miejscem o bardzo szerokiej i zróżnicowanej
ofercie gastronomicznej. W Strefie Grand Kitchen zjemy wegańskiego burgera,
dania azjatyckie i polskie. Zdrowy i dobry posiłek to najważniejszy element każdego
dnia, dlatego Arkadia swoimi działaniami stale podkreśla znaczenie mądrej i
zbilansowanej diety. Na istotę odpowiedniego odżywania zwraca uwagę ambasador
strefy Grand Kitchen i Fundacji Szkoła na widelcu − Grzegorz Łapanowski, który
we współpracy z Arkadią kreuje odpowiednie postawy żywieniowe.
Zwieńczeniem ponad rocznego cyklu bezpłatnych
warsztatów Arkadia na widelcu będzie kwietniowy Foodmagedon. Adepci akademii w
trakcie zajęć uczyli się jak przygotowywać smaczne, zdrowe i zróżnicowane posiłki.
Nie inaczej będzie podczas kulinarnego święta w Arkadii!
Trzecia edycja Foodmagedonu to trzydniowe
edukacyjne wydarzenie kulinarne dla dzieci i dorosłych. W tym roku motywem
przewodnim jest fleksitarianizm, którego sekrety zdradzi nie kto inny jak
Grzegorz Łapanowski, ambasador strefy Grand Kitchen w Arkadii, któremu nie są
obce zasady zero waste cooking i zdrowego odżywiania.
– Za pomocą Foodmagedonu chcemy pokazać naszym
klientom, że zdrowe odżywianie może być inspirującą zabawą, a nie
skomplikowanym pasmem wyrzeczeń. Mamy nadzieję, że uczestnicy wydarzenia odkryją
sporo nowości, które przeniosą do swojego stylu życia – mówi Filip Kryłowicz,
dyrektor Arkadii.
W przygotowanych warsztatach, pokazach kulinarnych
i licznych atrakcjach przygotowanych przez sklepy i restauracje Arkadii będą
mogli wziąć udział ci mali i duzi. Na uczestników wydarzenia będą czekać cztery
strefy aktywności związane ze zbilansowanym odżywianiem się i zdrowym trybem życia.
Nie zabraknie też konkursów z nagrodami, a dla najmłodszych zostanie
przygotowana specjalna strefa zabaw. To wszystko będzie czekało na Was od piątku
12 kwietnia do niedzieli 14 kwietnia w godzinach od 12:00 do 18:00.
Ideą przewodnią tegorocznej edycji Foodmagedonu
jest fleksitarianizm, czyli sposób odżywiania bazujący na warzywach i innych
produktach roślinnych, ale dopuszczający okazjonalne spożywanie mięsa i ryb.
Jest to idealne rozwiązanie dla osób, których celem jest wprowadzenie zdrowych
nawyków żywieniowych, bez całkowitego wykluczenia produktów mięsnych z diety.
Tego rodzaju dieta wspiera zapobieganie wielu chorobom.