15 lutego, został ogłoszony konkurs na najem części nieruchomości położonej przy ul. Czarneckiego o powierzchni 100 metrów. Jest to obecnie miejsce w którym z sukcesami prowadzona jest Prochownia Żoliborz.
Prochownia to miejsce kultowe, które od 6 lat tworzy bardzo atrakcyjną ofertę kulturalną dla mieszkańców Żoliborza i pozostałych dzielnic Warszawy. Szerzej można o niej poczytać w wywiadzie przeprowadzonym przez Gazetę Żoliborza,
tutaj.
Kino plenerowe, potańcówki, kameralne koncerty, wspólne oglądanie meczów w plenerze. Każdego miesiąca, to miejsce odwiedzane jest przez tysiące osób.
Nad najemcą (jeśli będzie nim ta sama osoba, która przez ostatnie 6 lat), mogą zawisnąć jednak czarne chmury, które uniemożliwią mu prowadzenie Prochowni na tych samych zasadach co dotychczas, a wynika to z zapisów w informatorze konkursowym.
Już samo ogłoszenie konkursu budzi wśród mieszkańców wątpliwości.
Jest to bardzo niesprawiedliwe, że poniesione zostały duże nakłady na budowę “Fortu Sokolnickiego”, którego oferta kulturalna dla Żoliborza jest niemal zerowa, a w przypadku Prochowni, której oferta jest ogromna, musi brać udział w konkursie, który nie był konieczny. Wiele miejsc na Żoliborzu przedłuża umowy najmu bez konkursu, tymczasem Prochownia budowała swoją markę i program przez wiele lat, także inwestując swoje własne środki, a teraz ktoś może przejąć taką perełkę w ramach konkursu. To wyraźny sygnał dla ludzi z inicjatywą - uciekajcie z naszej dzielnicy! - mówi Stanisław Trzciński, administrujący Fanpage Żoliborz Oficerski
Koniec z koncertami i potańcówkami ?
Już na początku informatora konkursowego możemy przeczytać:
Organizator konkursu informuje, że planowane jest zamykanie bram parku w okresie od
1 listopada do 31 marca o godzinie 22.00, natomiast w okresie od 1 kwietnia do 31 października
o godzinie 24.00. Bramy Parku przez cały rok będą otwierane o godzinie 6.00.
Jednym z flagowych "produktów" Prochowni są koncerty, m.in. muzyki powstańczej, jak i muzyki mało znanych artystów, którzy takimi koncertami, mają okazję pokazać się większemu gronu osób. Przy ograniczeniu otwartości parku, takie koncerty mogą być jednak mocno ograniczone.
To nie jest jednak największy problem. W punkcie 1.3 widzimy zapis dotyczący dzierżawionej powierzchni, przyległej do przedmiotu konkursu. Ma ona wynosić 170 m2,
W 2018 roku ta powierzchnia wynosiła około 700 m2 - mówi Marianna Zjawińska, obecny najemca Prochowni
Koniec z kinem plenerowym
W praktyce oznacza to, że duża przestrzeń zieleni (sąsiadujący z Prochownią trawnik), przestanie być już obszarem przynależnym do najemcy a goście, którzy kupili jakiś napój alkoholowy i zechcą wypić go na leżaku, narażają się na mandat ze strony straży miejskiej.
Dodatkowo teren ten nie będąc przedmiotem najmu, nie będzie podlegał pielęgnacji najemcy, co może wpłynąć dość szybko na jego stan.
Kolejne zapisy są jeszcze bardziej restrykcyjne i w punkcie 1.4 możemy przeczytać, że wszelkie koncerty i potańcówki, będą mogły trwać maksymalnie do 23.
Najbardziej restrykcyjny zdaje się być jednak punkt 3.1a , w którym właściciel obiektu, wprost zakazuje najemcy prowadzenie kina plenerowego, które dotychczas cieszyło się dużym zainteresowaniem.
Smutek, żal, złość, zawód. Nawet jeśli wygram konkurs, to będzie to przeciętne miejsce z niemal zerową ofertą. W tej chwili taki opis konkursu oznacza koniec Prochowni jaką wszyscy znają - dodaje Marianna Zjawińska
Poprosiliśmy o komentarz koordynatora Zarządu Zieleni Warszawskiej dla dzielnicy Żoliborz.
Park to 4,7 ha, czyli bardzo mało, są w nim dwie wielkie atrakcje plac zabaw i Prochownia. Powoduje to oprócz wiadomych korzyści także: zadeptywanie zieleni i skarp, rozjeżdżanie ścieżek oraz skargi na hałasy. Park jest mały i jest w nim zbyt dużo imprez i ludzi. Dotychczasowa intensywność działa niekorzystnie na park - mówi przedstawiciel ZZW.
Napisz komentarz
Komentarze