Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
wtorek, 19 marca 2024 05:37

Metro: zamiast otwartych przejść więcej specjalnych bramek

79% mieszkańców uważa, że bramki wejściowe do metra powinny być zlikwidowane - wynika z ankiety przeprowadzonej przez Miasto Jest Nasze. Warszawski Transport Publiczny jednak zamiast likwidować - konsekwentnie uszczelnia przejścia. Do końca marca na kolejnych stacjach warszawskiego metra, m. in. Plac Wilsona i Dworzec Gdański pojawią się nowe, szersze bramki dla pasażerów z większym bagażem, dziećmi czy niepełnosprawnych. Zakres prac obejmuje również wymianę wygrodzeń i przeszkleń. Jak zapowiada Michał Grobelny z biura prasowego ZTM Warszawa, dzięki temu będzie można wygodniej wejść na stację bez konieczności korzystania z bramek kołowrotowych. Rok temu nowe automatyczne bramki i ewakuacyjne pojawiły się na stacjach Marymont, Słodowiec, Stare Bielany, Wawrzyszew i Młociny. Zbudowane są na wzór tych zainstalowanych na stacji Politechnika oraz na drugiej linii metra. Inwestycja pochłonęła ponad 3 miliony złotych. Mimo sporych nakładów finansowych, bramki na wielu stacjach stosunkowo łatwo ominąć.

Czy bramki są konieczne?

Ruchy miejskie przekonują, że bramki to zbędna przeszkoda, bo ponad 3/4 podróżujących komunikacją miejską ma bilety długookresowe, od ubiegłego roku uczniowie nie muszą płacić za bilet, a jeśli korzystamy z jednorazowego przejazdu, na stacjach mamy do dyspozycji kasowniki. Dane są jednoznaczne: 60% pasażerów przechodzi obok bramek. Skąd aż tak duży odsetek? Wyjścia awaryjne są często otwarte "na oścież", a jakiekolwiek próby ich zamykania przez pracowników metra nie przynoszą efektu. Z kolei windy są poza strefową biletową - kasownik czeka dopiero tuż przed bezpośrednim wejściem na peron. Poza tym pasażerowie mogą pobrać bezpłatne wejściówki, które niejednokrotnie w dużych ilościach leżą obok bramek. Warszawski Transport Publiczny nie rozważa likwidacji bramek, ponieważ odnotował wzrost sprzedaży biletów, a część nowych bramek były dofinansowane z Unii Europejskiej. Natomiast ze statystyk wynika, że bramki spełniają swoją funkcję. Na stacji Młociny zanotowano 27 tys. wejść dziennie (wcześniej 5 tys.), a na Kabatach - niemal 18 tys. (wcześniej 6 tys.). Czy oznacza to większe zatory przy wejściu do metra? Jako argument WTP podaje bezpieczeństwo pasażerów. Zdaniem ekspertów lepiej, gdy tłok tworzy się bliżej wyjść ewakuacyjnych, niż kilka pięter pod ziemią.

Uwaga na listwy i schody. Warszawskie metro poprawi infrastrukturę dla pasażerów

To jednak nie koniec inwestycji w warszawskim metrze. WTP dostosuje wejścia na perony do potrzeb osób niepełnosprawnych. Rok temu pilotażowo wymieniono metalowe listwy, na których przy gorszej pogodzie ślizgają i wywracają się pasażerowie. - Wystarczy chwila nieuwagi, by się poślizgnąć i w najgorszym wypadku "zaliczyć glebę" - mówi pan Maciej, mieszkaniec Żoliborza, którego zdaniem listwy są niebezpieczne dla pasażerów. - Kilka razy widziałem, jak ludzie z bagażami lub zakupami wywracali się przez te listwy. Niefortunny upadek może się przecież skończyć złamaniem lub innymi obrażeniami. Równie ważnym elementem infrastruktury są schody - do 26 maja na I linii pojawią się antypoślizgowe nakładki. Zmniejszą ryzyko potknięcia, ponieważ nie będą wystawały ponad stopień.  

metro-bramki1
metro-bramki1


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
zachmurzenie umiarkowane

Temperatura: 0°CMiasto: Warszawa

Ciśnienie: 1019 hPa
Wiatr: 9 km/h