Elektryczne hulajnogi opanowały warszawskie chodniki. Co na to władze miasta? „Rozważamy pomysł miejskich hulajnóg, ale najpierw potrzebna jest regulacja przepisów” – mówi wiceprezydent Renata Kaznowska.
W ostatnim czasie warszawiacy chętnie wypożyczają elektryczne hulajnogi. Właścicielem system jest kalifornijski start up, który po podboju amerykańskich miast ruszył na Europę. W Polsce system działa we Wrocławiu, a od kilku tygodni korzystać z niego mogą mieszkańcy Warszawy. Wystarczy zainstalować aplikację na smartfonie, która wskaże gdzie znajduje się najbliższa hulajnoga i można jechać. Powodzenie systemu nie uszło uwadze warszawskim urzędnikom.
Ten artykuł czytasz w ramach bezpłatnego dostępu do wybranych treści. Jeśli chcesz zyskać dostęp do wszystkich artykułów, wykup prenumeratę.
“Mając na uwadze sukces, jaki miejskiego systemu rowerów Veturilo zgłaszam postulat mieszkańców Warszawy wprowadzenia w najbliższym czasie miejskiego systemu hulajnóg elektrycznych” – napisał w interpelacji Michał Czaykowski.
Miasto rozważa pomysł własnego systemu. Drogowcy ostrzegają
Na interpelacje radnego Platformy Obywatelskiej i przewodniczącego komisji ładu przestrzennego odpowiedziała wiceprezydent Renata Kazanowska zaznaczając, że ratusz rozważa zasadność uruchomienia systemu uwzględniając m.in. jego powodzenie, koszt i bezpieczeństwo. Elektryczne hulajnogi są ciche i mogą jeździć z prędkością 30 km/h. Prawo jednak traktuje użytkowników hulajnóg jako pieszych przez co torem jazdy, którym muszą poruszać się użytkownicy jest chodnik.
– Promowanie przemieszczania się za pomocą hulajnóg, szczególnie elektrycznych, powinno być poprzedzone uregulowaniem zasad korzystania z tych urządzeń – przyznaje wiceprezydent Kaznowska.
– Niewątpliwie może to powodować sytuacje niebezpieczne. Trzeba wprowadzić rozwiązania, które zabezpieczyłyby przede wszystkim pieszych, bo to oni mają priorytet na chodniku, a chodnik powinien być miejscem, w którym każdy pieszy musi czuć się bezpiecznie – dodaje Karolinga Gałecka z Zarządu Dróg Miejskich. Obecne przepisy nie regulują kwestii przemieszczania się za pomocą hulajnóg, szczególnie elektrycznych. Władze miasta podkreśliły, że ZDM zwrócił się do Ministerstwa Infrastruktury o podjęcie prac nad regulacjami prawnymi w zakresie przemieszczania się tego typu środkami transportu.
„Trzeba po prostu uważać”
– Myślę, że po prostu trzeba być ostrożnym i w każdej sytuacji uważać. Czujności nie zastąpią regulacje prawne – mówi Michał z Żoliborza, który korzysta z systemu wypożyczalni elektrycznych hulajnóg. – Z mojego punktu widzenia jako konsumenta, pomysł miejskiej wypożyczalni jest dla mnie czymś pozytywnym – dodaje.
fot. Jakub Krysiak
Jakub Krysiak
Miłośnik lasów, gór i wycieczek w nieznane. Przemierzając stołeczne drogi wybiera komunikację miejską. Częściej jednak zasiada na swojej „szosie”. Namiętnie pochłania wciągające książki, zwłaszcza reportaże. Te najciekawsze według niego wpisują się w styl GONZO. Napisz do autora: [email protected]
