Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
środa, 24 kwietnia 2024 00:08

Sakralny modernizm

Jego sylwetka dominuje nad okolicą. Usytuowany ciekawie, może nawet trochę zaskakująco, bo zwrócony tyłem do głównej ulicy. Kościół św. Stanisława Kostki to bez wątpienia najbardziej znany i najważniejszy z kościołów Żoliborza i jeden z bardziej znanych w Warszawie. Obecnie to już także zabytek – jeden z niewielu w Polsce przykładów stylu modernistycznego w architekturze sakralnej. W dodatku budowany na przestrzeni wielu lat. Jego budowę rozpoczęto w latach trzydziestych XX wieku, a zakończono... w 1963 roku.
Kościół św. Stanisława Kostki, pod koniec budowy, rok 1936
Można spotkać się z informacją, że fundacja kościoła związana była z obchodami 250. rocznicy odsieczy wiedeńskiej i zwycięstwa Jana III Sobieskiego nad wojskami Kara Mustafy. W roku 1927 ustanowiono parafię św. Stanisława Kostki, którą erygował 25 grudnia 1927 r. kardynał Aleksander Kakowski. W miejscu, gdzie obecnie stoi plebania, wzniesiono tymczasową drewnianą kaplicę, której pierwszym duszpasterzem został ks. Klemens Cyruliński. Jej projekt był dziełem żoliborzanina Stanisława Rodowicza, stryja Jana Rodowicza „Anody”. Już wtedy wiadomo było, że potrzebny jest znacznie większy obiekt. Budowa dużego, murowanego kościoła, zaprojektowanego przez Łukasza Wolskiego w stylu modernistycznym, ruszyła w latach trzydziestych XX wieku. 16 listopada 1930 r. poświęcono kamień węgielny. W uroczystości uczestniczył nawet prezydent Ignacy Mościcki. Przed rozpoczęciem budowy konieczne były gruntowne prace melioracyjne. Niezbędne było dokładne osuszenie terenu, gdyż kościół usytuowano w pobliżu dawnego koryta jednej z historycznych rzek Żoliborza – Pólkówki. Problemy z podłożem oraz zamierzona wielkość obiektu, a także ówczesna sytuacja gospodarcza Polski, powodowały, że budowa trwała kilka lat. Według początkowych planów kościół miał być zwrócony w kierunku wylotu Placu Wilsona, w projekcie główne wejście usytuowane było od strony ulicy Krasińskiego. Wydawałoby się to oczywiste i logiczne. Protesty padły z różnych stron. Veto zgłosił Zarząd WSM, który w ogóle niechętny był powstaniu kościoła w sąsiedztwie osiedla budowanego przez Spółdzielnię. Zastrzeżenia miały też władze Kościoła. WSM-owską kolonię mieszkaniową postrzegały jako siedlisko lewicy i liberalizmu obyczajowego. Wolski nie zastanawiał się zbyt długo. Zamiast zmieniać projekt, po prostu odwrócił orientację kościoła, uzyskując rozwiązanie kompromisowe, możliwe do przyjęcia przez obie strony konfliktu. W efekcie główne wejście usytuowane zostało od strony willi i domów Żoliborza Urzędniczego, przy niewielkim placyku, jaki tworzy ulica Hozjusza. Czas pokazał, że było to rozwiązanie bardzo trafne urbanistycznie i architektonicznie. Kościół powstał jako trójnawowa bazylika z ambitem, czyli obejściem z wieńcem kaplic za prezbiterium, i taką ogólną formę zachował do czasów współczesnych.
Fronton kościoła św. Stanisława Kostki

Główne wejście i fronton wyglądały zupełnie inaczej niż obecnie. Drzwi otaczało szerokie, łagodnie zaokrąglone obramowanie, sprawiające wrażenie raczej wejścia do nowoczesnego kina niż do kościoła. Fronton budowli zakończony został krótkimi ściętymi wieżami, zwieńczonymi trójkątnym naczółkiem. W roku 1939 świątynia stała już w stanie surowym. Odbywały się msze, mimo że budowla otoczona była płotem, a wewnątrz trwały jeszcze prace murarskie. Pełne ukończenie przerwał wybuch wojny. We wrześniu 1939 na świątynię spadły pociski artyleryjskie i bomby lotnicze, powodując uszkodzenia. Na szczęście uszczerbki nie były zbyt dotkliwe, naprawiono je dość szybko. Co ciekawe, pod okupacją niemiecką kontynuowano prace wewnątrz. W roku 1943 wybudowano ambonę, z której przemawiał później ksiądz Michał Wyszyński, kapelan powstańców. W czasie Powstania Warszawskiego w podziemiach nieukończonego i częściowo zrujnowanego kościoła mieścił się szpital powstańczy. W trakcie walk o Żoliborz kościół uległ kolejnym zniszczeniom. Konstrukcja murów zewnętrznych przetrwała w dość dobrym stanie, fronton był jednak zniszczony, a ściany poprzestrzeliwane w wielu miejscach. Po wojnie przystąpiono do odbudowy, czy raczej budowy, bo już według nowego projektu, którego autorem był Edgar Aleksander Norwerth. Zachowany został jednak styl przedwojennej wersji modernistycznej, z elementami neoromańskimi. Edgar Norwerth mocno przeprojektował fronton kościoła. Po obydwu stronach fasady wyrosły wysokie, ażurowe wieże, zwieńczone spiczastymi iglicami. Podstawą do nich stała się nowa kondygnacja z arkadkami. Przed wejściem dobudowany został przedsionek, z osobliwym portalem z dość dziwnymi neoromańskimi arkadami. Prace rekonstrukcyjno-budowlane ukończono dopiero w 1963 roku. W tym samym roku, 7 września 1963 r., kościół został konsekrowany przez kardynała Stefana Wyszyńskiego.

Anioł Zmartwychwstania w przedsionku kościoła. Rzeźba Bolesława Syrenowicza

Nie wiemy dokładnie, jak wyglądało wnętrze kościoła przed wojną, tym bardziej, że nie było ono wykończone. Z dawnych dzieł, o wysokiej wartości artystycznej, zdobią je obecnie między innymi dwa siedemnastowieczne obrazy (Św. Paweł oraz Męczeństwo św. Piotra), autorstwa Michaela Leopolda Willmanna, zwanego „śląskim Rembrandtem”, przywiezione przez prof. Lorentza z opactwa w Lubiążu, z klasztoru zajętego wówczas przez Armię Czerwoną. Podcienia przedsionka dekoruje wspaniała rzeźba Anioł Zmartwychwstania z 1869 roku, dzieło doskonałego rzeźbiarza Bolesława Syrewicza. Współczesny wystrój wnętrza jest wyrazem i efektem dewizy życiowej wieloletniego proboszcza parafii, księdza Teofila Boguckiego – Bóg i Ojczyzna. Nawy świątyni oraz jej zewnętrzne otoczenie wypełnione są pamiątkami symbolizującymi walkę o niezawisłość Państwa Polskiego. Główną nawę zdobią zawieszone pod sklepieniem polskie sztandary. Witraże w prezbiterium przedstawiają w skrócie historię Polski i Kościoła katolickiego w Polsce.

W latach siedemdziesiątych, gdy proboszczem parafii był ksiądz Teofil Bogucki, kościół stał się miejscem spotkań opozycji demokratycznej. W latach 1980-1984, ksiądz Jerzy Popiełuszko, wraz z innymi kapłanami, odprawiał tu słynne na całą Polskę Msze za Ojczyznę.

Pogrzeb ks. Jerzego Popiełuszki przy kościele św. Stanisława Kostki
3 listopada 1984 w kościele św. Stanisława Kostki odbył się uroczysty pogrzeb księdza Jerzego. Na tę smutną uroczystość, podobnie jak na Msze za Ojczyznę, przybyły tysiące warszawiaków, a nawet przyjezdnych. Grób księdza usytuowano tuż obok świątyni. Pomnik, a zarazem nagrobek oraz otoczenie, zaprojektował znany rzeźbiarz i scenograf, Jerzy Kalina. Grób ma formę kurhanu pokrytego murawą. Obwiedziony jest różańcem tworzącym zarys Polski, złożonym z 60 kamiennych głazów narzutowych, typowych dla naszych pól. Nad grobem księdza w centrum ułożono kamienny blok w formie krzyża. Na drzewie obok zawisł krucyfiks z brązu, autorstwa Gustawa Zemły. Od tego momentu kościół zaczęto zwyczajowo nazywać kościołem Popiełuszki, co z czasem stało się nazwą oficjalną, gdyż w dniu 19 października 2010 Arcybiskup Metropolita Warszawski Kazimierz Nycz podniósł świątynię do rangi Sanktuarium Diecezjalnego Błogosławionego Księdza Jerzego Popiełuszki. W październiku 2004 r. w podziemiach kościoła otwarto muzeum poświęcone Popiełuszce, gromadzące pamiątki po kapłanie. Kościół stał się miejscem pielgrzymkowym związanym z grobem i muzeum księdza Jerzego Popiełuszki.  
Ściana pamięci na wschodnim murze kościoła i wejście do muzeum ks. Popiełuszki

historia2

historia2

historia3

historia3

historia4

historia4

historia5

historia5

historia6

historia6


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ
bezchmurnie

Temperatura: 5°CMiasto: Warszawa

Ciśnienie: 1012 hPa
Wiatr: 11 km/h