Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
czwartek, 28 marca 2024 19:50
Reklama

PIOTR PAWŁOWSKI

Urodził się 19 sierpnia 1925 roku w Miłosławiu, niewielkim mieście w województwie wielkopolskim, niedaleko Wrześni. Zainteresowanie sztuką tetratralną i wybór aktorstwa jako drogi życiowej spowodowały, że zamieszkał w Krakowie.

W roku 1949 ukończył studia aktorskie w PWSA w Krakowie i już 29 października tego samego roku debiutował jako aktor na scenie Teatru Rapsodycznego. W 1959 ukończył studia na Wydziale Reżyserii PWST w Krakowie i w tym samym roku zadebiutował jako reżyser teatralny.

W Krakowie mieszkał i pracował w latach 1949–1962, występował na scenach teatrów Rapsodycznego i Starego. Na początku lat sześćdziesiątych rozpoczął współpracę z warszawskimi teatrami. Przeniósł się do Warszawy i zamieszkał na Żoliborzu, na osiedlu Zatrasie, przy ulicy Elbląskiej.

W latach 1962-1973 był aktorem kolejno teatrów: Polskiego, Dramatycznego i Ludowego. Na początku lat siedemdziesiątych trafił do Teatru Ateneum, z którym związał się na prawie dwadzieścia lat, aż do zakończenia swej pracy teatralnej w 1991 roku.

Wystąpił w blisko pięćdziesięciu spektaklach Teatru Telewizji. Zajmował się także reżyserią teatralną.

Popularność przyniosły mu role filmowe; m.in. w ekranizacjach powieści - w 1965 r. wystąpił w „Faraonie” jako arcykapłan Herhor, w roku 1974 jako król Jan II Kazimierz w „Potopie”.

Mimo świetnego warsztatu aktorskiego, reżyserzy filmowi nie powierzali mu głównych ról. Rzec można, że był aktorem drugiego planu, grywał także w epizodach, ale jego kreacje mocno zapadały w pamięć. Przede wszystkim jednak kojarzymy go z serialami telewizyjnymi: jako ojca Kolumba w „Kolumbach”, jako Leopolda Niwińskiego, ojca Władka w „Polskich drogach”, jako lekarza psychiatrę, biegłego na procesie Kazanowicza w „Domu”, jako profesora Jerzego Sucheckiego „W labiryncie”.

W popularnym serialu „Najdłuższa wojna nowoczesnej Europy” użyczył swego głosu jako narrator.

Nie tworzył wokół siebie nimbu gwiazdorstwa, nie był obiektem plotek czy skandali. Współpracownicy i znajomi zapamiętali go jako człowieka spokojnego, uczynnego i pogodnego. Sąsiedzi z Zatrasia mieli okazję poznać go od jeszcze innej, nietypowej strony i niektórzy żartowali nawet, że był to najlepszy aktor wśród stolarzy i najlepszy stolarz wśród aktorów, bowiem hobbystycznie zajmował się tworzeniem mebli własnego pomysłu, jak niegdyś Harrison Ford, a współcześnie Piotr Polk.

Zmarł 27 lutego 2012 w wieku 86 lat. Pochowany został na Starym Cmentarzu Powązkowskim.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
PRZECZYTAJ